Słodki Flirt FanFictions Wiki
Advertisement

Od autora[]

Dzień dobry wszystkim! (ewentualnie dobry wieczór) Jest to moje pierwsze opowiadanie jakie kiedykolwiek stworzyłam. Nie przyszliście tutaj dla moich wstępów tylko dla opowiadania, więc od razu zaproszę was do lektury</nowiki> :D A no i nie zapomnijcie o komentarzach, w których mile widziana będzie opinia o opowiadaniu. To będzie bardzo przydatne :)

PS Polecam przeczytać najpierw co nieco o bohaterach w zakładce Bohaterowie. Będzie się przyjemniej czytało :D

Opowiadanie

PS2 Tak tylko dla jasności dodam, że tekst pisany kursywą to myśli Aleks a czasem w tekście pojawia się odpowiednio zaznaczona perspektywa innych osób.

Prolog[]

To wszystko do mnie wraca za każdym razem gdy zamykam oczy. Ten niewyobrażalny ból w każdej części mojego ciała, gdy rodzina do której mnie oddano zobaczyła kim naprawdę jestem. Tortury, głodzenie, poniżanie i lata spędzone w piwnicy. Jednak to wszystko było do zniesienia w porównaniu w tym, co mi zrobili 'naukowcy' i 'lekarze' z ośrodka badawczego do którego oddali mnie 'rodzice' kiedy znudziło im się znęcanie nade mną i trzymanie w podziemiach jak psa. Tak w zasadzie to nawet bezpańskie psy miały lepiej niż ja w tamtym czasie. Naukowcy cięli moje ciało, żeby sprawdzić czy rany same się zagoją. Łamali kości, żeby sprawdzić czy potrafię to wyleczyć. Wreszcie po kilku tygodniach nieustannego bólu, moje ciało nie wytrzymało. Serce zatrzymało się a dusza opuściła fizyczne więzienie. Byłam duchem stojącym nad swoim zmaltretowanym i zakrwawionym ciałem, które oprawcy desperacko próbowali przywrócić do życia. Posiniaczone szczupłe ciało, wystające obojczyki i zapadnięte policzki nie przypominały szesnastoletniej dziewczyny. Krew spływała z uchylonych, sinych ust zwłok. Nagle coś przyciągnęło mnie z powrotem do ciała i z bezsilności zaczęłam krzyczeć. Nie z bólu czy strachu jak zawsze. Przez całe moje życie nie byłam szczęśliwa, nie doznałam ani odrobiny miłości. Przez tyle lat nie wyszłam poza mury ośrodka. Sama też nie wiedziałam czym jestem. Żyłam w ciągłym strachu, bólu i ciemności, zdana na łaskę moich oprawców a moje życie zależało od ich pomysłów. Codziennie zastanawiali się co jeszcze można mi zrobić, żeby sprawdzić czym jestem. Mój krzyk mieszał się z łzami. Przelałam w to cały swój żal, smutek, złość...bezsilność. Czułam napływającą ciemność w głowie. Wiedziałam, że nie chcę z nią walczyć. Miałam nadzieję, że to mój ratunek, że nareszcie przyszedł po mnie upragniony koniec i ta cała farsa, którą inni nazywają życiem wreszcie się skończy. Ciężkie powieki opadały a obraz się rozmazywał. Słyszałam krzyki. Krzyki strachu. Jednak tym razem to oni krzyczeli. Zanim całkowicie ogarnęła mnie ciemność wygięłam usta w lekkim uśmiechu. Witaj śmierci, moja przyjaciółko. Czekałam na Ciebie. 

Rozdział pierwszy[]

Rozdział drugi[]

Rozdział trzeci[]

Rozdział czwarty[]

Rozdział piąty[]

Rozdział szósty[]

Rozdział siódmy[]

Rozdział ósmy[]

Rozdział dziewiąty[]

Rozdział dziesiąty[]

Rozdział jedenasty[]

Rozdział dwunasty[]

Rozdział trzynasty cz.1[]

Rozdział trzynasty cz.2[]

Rozdział trzynasty cz.3 []

Rozdział czternasty[]

Rozdział piętnasty[]

Rozdział szesnasty[]

Rozdział siedemnasty cz.1[]

Rozdział siedemnasty cz. 2[]

Rozdział siedemnasty cz. 3[]

Rozdział osiemnasty[]

Rozdział dziewiętnasty[]

Rozdział dwudziesty[]

Rozdział dwudziesty pierwszy[]

Rozdział dwudziesty drugi[]

Rozdział dwudziesty trzeci[]

Rozdział dwudziesty czwarty[]

Rozdział dwudziesty piąty[]

Rozdział dwudziesty szósty[]

Rozdział dwudziesty siódmy[]

Rozdział dwudziesty ósmy[]

Rozdział dwudziesty dziewiąty[]

Rozdział trzydziesty[]

Rozdział trzydziesty pierwszy[]

Rozdział trzydziesty drugi[]

Rozdział trzydziesty trzeci[]

Rozdział trzydziesty czwarty[]

Rozdział trzydziesty piąty cz. 1[]

Rozdział trzydziesty piąty cz. 2[]

Rozdział trzydziesty pięty cz. 3[]

Rozdział trzydziesty piąty cz.4[]

Ankieta[]

Advertisement